www.azylnadziei.fora.pl

Kaj

Historia Alfa
Alfi urodził się w drugi dzień Świat Bożego Narodzenia w 2011 r. . Zabraliśmy go od ludzi ,którzy mieszkali niedaleko Jeleniej Góry ,na wsi , pieski biegały na ,podwórku było ich razem 6 . Alfi miał wtedy 5 miesiecy i był największym szczeniakiem . Właściciele nie wiedzieli jak wyglądał ojciec piesków , podejrzewali wilczura z za płotu , a matka jest labradorem . W domu Alfi cały czas chciał jeść ,zachowywał się jakby nie dostawał regularnie jedzenia albo mało jadł. Wręcz rzucał się na jedzenie , a kiedy już zjadł swoje próbował wyjadac jedzenie naszych dwóch suczek . Nie bal się ich i już jako szczeniak pokazywał im że jest szefem w domu . Alfi mieszkał w pokoju z moją córką , nauczony był wchodzenia na łóżko , chociaż najbardziej lubiał spac na podłodze . Kiedy miał około 7 miesięcy był szkolony przez moją córkę. Trwało to ponad miesiąc ,w którym nauczył się podstawowych komend takich jak leżec , siad , noga oraz nauka komendy do nogi i zostan. Alfi w domu zachowuje się bardzo spokojnie, rzadko szczeka ,dużo się bawi , słucha wszystkich podstawowych komend kiedy każe się mu leżec czy iśc na miejsce . Jednak gdy do domu przychodzą obcy ludzie to przyjmuje postawę obronną ale nie atakuje , jedynie kiedy przychodzi ktoś kto ma czapkę ,kapelusz lub kaptur ,warczy i zdarzyło mu się dwa razy skoczyc i te czapki sciągnąc. Alfi atakuje tez inne psy kiedy jest na spacerze jednak gdy się go skarci , uspokaja się.

Mieszkam w domu z dwojgiem dzieci córka ma 15 lat a syn 5 i Alf słucha się tylko mnie i córki. Syna traktuje jako członka stada i zdarzyła się taka sytuacja ,że alf go zaatakował , ponieważ chciał Bronic moją córkę. Według Alfa , popełnił dwa „przestępstwa” wbiegł w czapce, do pokoju jego pani, której on był pewny , że ma chroni . Skutkiem była rana na ramieniu mojego syna . Wiktor jest też za mały , żeby go sobie ułożyc i po tej sytuacji boimy się, że pies znowu zrobi jemu krzywdę .Bardzo kochamy Alfiego , ale niestety biorąc go do domu popełniłam błąd, ponieważ jest on typowym psem stróżującym i nie nadaje się do rodziny z małymi dziecmi . Wymaga silnej reki ,najlepiej mężczyzny , do którego będzie naturalnie czuł respekt . Jest bardzo oddanym psem i potrafi odwzajemnic miłośc i chronic swoich właścicieli . Jest to dla nas bardzo trudne żeby go oddac więc szukamy mu kochającego domu ,na który zasługuje .Jestem przekonana ,że w odpowiednich warunkach będzie szczęśliwy zarówno jak jego nowi właściciele .
Na dzień dzisiejszy trzymamy go w dzień w kojcu a na noc wypuszczamy . Dwa razy dziennie wychodzi na spacer . Ewidentnie czuje się odizolowany i skomle kiedy widzi ,jak nasze suczki biegają razem po ogrodzie przez co też schudł bo bardzo mało je.
Alfi ma wszystkie sczepienia , jest regularnie odrobaczany i zaczipowany .

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]